CPK czy cep? Jaka jest różnica? Odpowiedź przedstawia oficjalny profil megalotniska
Przez lata niepisaną zasadą było, że oficjalne profile w mediach społecznościowych firm, spółek i organizacji powinny w swoich wpisach i interakcjach odwzorowywać publiczny obraz firmy, którą reprezentują. Poważna firma powinna mieć poważne profile, a te, które biorą siebie mniej serio, mogą poeksperymentować.
Okazuje się jednak, że nie zawsze ta zasada ma zastosowanie. Najlepszym przykładem jest amerykańska sieć fast foodów „Wendy's”, które profil na Twitterze ma już status kultowego, dzięki wpisom obrażającym inne marki, a także zwykłych twitterowiczów.
W Polsce próby „bycia cool” przez firmy i organizacje wychodzą różnie, jednak cały czas panuje przekonanie, że poważne marki powinny zachowywać się poważnie również w mediach społecznościowych. Ostatnio bardziej wyluzowany na Facebooku postanowił być Centralny Port Komunikacyjny i zamieścił wpis porównującego CPK do cepa.
„Sprowadzanie takiej inwestycji do mema jest jak wiadomości w TVP. Niby śmieszne a tak naprawdę tragiczne”. Napisał jeden z użytkowników. Inny skomentował: „Proszę spojrzeć na reakcję ludzi. Ten post lata już po internecie na branżowych fan pageach jako mem. (...) Osobiście postawiłbym jednak na bardziej profesjonalny przekaz, który buduje wizerunek poważnej inwestycji”.
Chociaż komentarzy, że taki ton komunikacji nie przystoi poważnej rządowej spółce, która utrzymuje się z publicznych pieniędzy, to administratorzy strony CPK na Facebooku nie wydawali się tym przejęci i kontynuowali dyskusję na poziomie żartów.
W dość zaskakującym kierunku komunikacyjnym poszedł też oficjalny profil Narodowego Banku Polskiego. Najpierw zamieścił szereg wpisów wychwalających prezesa NBP Adama Głapińskiego, a następnie zakończył to cytatem „Kierownik polowania zagrał na trąbce i ogary poszły w las”.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.